Od momentu, kiedy wprowadzono zaostrzono przepisy dotyczące egzaminów na prawo jazdy, ich zdawalność jest dużo mniejsza. Wyliczono, iż w 2013 roku egzamin teoretyczny w pierwszym podejściu zaliczyło pozytywnie tylko 39% zdających, podobna sytuacja jest jeśli chodzi o wyniki podczas egzaminu praktycznego.

Fakt, że ponad połowa podchodzących do egzaminów musi je powtarzać wpływa na samo zainteresowaniem robienia kursów prawa jazdy – oczywiście od mniej więcej roku jest ono znacznie mniejsze bowiem przyszli kursanci obawiają się straty pieniędzy i czasu oraz licznych poprawek.

Oczywiście są i tacy, którzy prawo jazdy zdają za pierwszym podejściem, ale warto zaznaczyć, że tacy są rzeczywiście solidnie przygotowani. Najczęściej wykupują jazdy doszkalające tuż przed samym egzaminem, by jeszcze lepiej poradzić sobie w trakcie wykonywania manewrów. Dodatkowe jazdy są idealnym rozwiązaniem dla osób, które po ukończeniu kursu nadal niepewnie czują się za kierownicą. Nawet kilka godzin więcej pozwoli opanować najtrudniejsze manewry, poczuć się pewniej i uspokoić nerwy. Jak zauważają sami egzaminatorzy, powodem największej liczby niezdanych egzaminów jest właśnie stres, który wprost paraliżuje zdających. Najszybciej więc prawo jazdy otrzymują ci, którzy potrafią opanować swoje emocje i nerwy i trudno wyprowadzić ich z równowagi.